20.05.27, Emerytura

Szczera prawda o Emeryturze w Polsce - na co możesz liczyć

Zakład ubezpieczeń społecznych to w naszym kraju zdecydowanie gorący temat. Można rzec temat rzeka, albo raczej studnia. Bez dna. Budzi wiele emocji, zazwyczaj negatywnych. Skąd wzięła się ta cała nagonka i czy faktycznie na horyzoncie można zobaczyć jego kres? Zdania są podzielone, ale matematyka jest nieubłagana. W końcu państwowa „kroplówka” dla tej instytucji, wiecznie płynąć nie będzie. W tym artykule pokażę Ci dlaczego państwowa emerytura kiedyś się sprawdzała, jak wygląda sytuacja z perspektywy dzisiejszego emeryta oraz jak będzie wyglądała dla osób, które dziś mają między 30 a 50 lat.

Dlaczego państwowa emerytura kiedyś się sprawdzała?

Patrząc przez pryzmat historii idea stojąca za rozpoczęciem wypłacania emerytur była naprawdę dobra. W życiu każdego z obywateli przychodził moment, w którym nie mógł on już sam pracować zawodowo i przestawał zarabiać aktywnie pieniądze. Nadal jednak musiał z czegoś żyć. Twórcą znanego nam ZUS-u był Otto von Bismarck, który chciał stworzyć system, dzięki któremu jednocześnie zyska większe poparcie, ale też rozwiąże problem starych, schorowanych robotników umierających na ulicach. Tak powstał mechanizm, w którym pracujący ludzie, wpłacają składki, z których wypłacane są świadczenia na rzecz tych, którzy nie mogą już pracować. Pozwalało to tym osobom zachować poziom życia, jakby nadal pracowali i spokojnie dożyć późnych lat, nie martwiąc się o zarabianie pieniędzy. Wszystko działało bardzo sprawnie, dlatego że w czasach Bismarcka, średnia długość życia ludzi była o wiele niższa. Jednocześnie w większości krajów Europy (o ile nie wszystkich) notowany był dodatni przyrost naturalny. Jest jeszcze jedna ważna kwestia. Za czasów Bismarcka wiek emerytalny wynosił 65 lat, podczas gdy średnia długość życia była o wiele niższa. Po ponad stu latach wiek emerytalny nie uległ zmianie, za to średnia życia wydłużyła się prawie dwukrotnie. 

Jak więc wygląda sytuacja emerytalna dziś?

Najprościej będzie, jeśli zapytasz o to swoich dziadków lub rodziców (jeśli są już na emeryturze). Zakładając, że nie pracowali oni w mundurówce (tu, emerytur nie wypłaca ZUS) i nie byli górnikami (czyli nie cieszą się pewnymi przywilejami emerytalnymi), najprawdopodobniej ich emerytura nie jest specjalnie wysoka. Zgodnie z danymi ZUS - najczęściej wypłacana emerytura w Polsce wynosi całe 906 złotych. Dominująca kwota u mężczyzn to około 1785 złotych podczas gdy u kobiet wynosi ona równowartość najczęściej wypłaconego świadczenia czyli 906 złotych. Załóż teraz, że dziś jesteś emerytem. Mieszkasz w swoim mieszkaniu, w którym musisz opłacić czynsz. W zależności od wielkości mieszkania i umiejscowienia, może to być 400 złotych, a może być 900. Musisz wykupić leki, musisz się wyżywić. Załóżmy nawet, że w gospodarstwie nadal mamy dwie osoby, czyli emeryta i emerytkę. Załóżmy, że otrzymują oni właśnie te dominujące świadczenie. Daje to sumę ok. 2691 złotych. Czy da się wyżyć za tę kwotę? Oczywiście. Czy da się wprowadzić do swojego życia jakikolwiek komfort? Wątpliwe.
Z czego wynika taka sytuacja? To proste. Emerytura wyliczana jest na podstawie kilku składowych. Są to między innymi przepracowane lata i opłacone składki, ale też szacowana długość dalszego życia. Jeśli więc, powiedzmy, kobieta przechodzi na emeryturę w wieku 60 lat, a jej szacowana dalsza długość życia wynosi 21 lat, to jej emerytura będzie wyglądała jak w powyższym przykładzie. Mężczyzna przechodzący na emeryturę w wieku 65 lat z przewidywaną dalszą długością życia 12 lat dostaje trochę więcej. Jednak kwoty te nie powalają, warto więc zadbać o swoją sytuację kiedy jeszcze do emerytury zostało jak najwięcej czasu.

Jak będzie za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat?

Fatalnie. Wynika to z prostej matematyki. Wpływy do ZUS-u są zbyt małe, względem jego obecnych potrzeb związanych z wypłatami. Dlatego oprócz tego co ZUS zbierze ze składek, potrzebuje wyrównać „dziurę” z danego roku, dotacją wziętą od Państwa, czyli z podatków. I tak dobrnęliśmy do sytuacji, gdzie finansowanie tej instytucji z roku na rok rośnie a skutecznych reform systemu brak. Na tę chwilę osoby w przedziale 40-50 lat mogą liczyć na emeryturę w wysokości około 40% swoich obecnych zarobków. Dla trzydziestolatków będzie to około 30%. To tak zwana “stopa zastąpienia” jest szacowana na taką właśnie wysokość. Pamiętaj, że zakładamy tutaj, że ZUS będzie dalej funkcjonował. W innym przypadku, najprawdopodobniej czeka nas emerytura obywatelska w wysokości minimum socjalnego - o resztę będziemy musieli zadbać sami.

Pytanie więc co zrobić, aby dać sobie możliwość wyrównania dysproporcji wynikających albo z niskiej stopy zastąpienia, albo z bankructwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Przed wyborem rozwiązania emerytalnego lub rozwiązań emerytalnych, warto zasięgnąć rady doświadczonego konsultanta. Zachęcam do zamówienia darmowej konsultacji z ekspertami Trzy Portfele za pomocą poniższego przycisku

ZAMAWIAM DARMOWĄ KONSULTACJĘ

Wypełnij formularz
Przetestuj nas i naszą wiedzę bez żadnych zobowiązań i ryzyka.






    Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) oraz podobne technologie w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych i reklamowych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce Prywatności.